"Chodzi o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego, jaki miał miejsce na szczycie UE. Liczymy, że prezydent nie będzie uchylał się przed rozstrzygnięciem TK. Jeżeli prezydent działa w duchu konstytucji, to też powinien być zainteresowany rozstrzygnięciem sporu" - powiedział szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.

Premier już kilka dni temu zapowiadał, że wniosek w sprawie sporu kompetencyjnego podpisze. Deklaracje te pojawiły się przy okazji ostatniego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli, na który Donald Tusk poleciał z dwoma swoimi ministrami - Radosławem Sikorskim i Jackiem Rostowskim.

Na szczyt przyleciał też prezydent Lech Kaczyński, mimo że rząd, z premierem na czele, był temu przeciwny. Decyzją szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego Lech Kaczyński nie mógł skorzystać z rządowego samolotu TU-154. Współpracownikom prezydenta udało się wyczarterować od LOT-u Boeinga 737. Koszt przelotu maszyny wyniósł 150 tysięcy złotych.

Następny szczyt unijny w grudniu - prezydent już zapowiedział, że stanie na czele polskiej delegacji.