Taka specgrupa – jak ustalił serwis internetowy TVP Info – ma reprezentować Prawo i Sprawiedliwość w mediach.
Są w niej ostrzy posłowie, np. Jacek Kurski, Arkadiusz Mularczyk, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i szef Zarządu Głównego PiS Joachim Brudziński. Ale do grupy weszli też tzw. muzealnicy: była szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak, dawna prezydencka minister Lena Dąbkowska-Cichocka, były wiceszef MSZ Paweł Kowal i dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. W specgrupie są też znana „ekonomiczna twarz” PiS Aleksandra Natalli-Świat i szef Kancelarii Premiera za rządów PiS Mariusz Błaszczak.
Posłów wytypowano podczas szkoleń agencji Studio PR Bogdana Szczesiaka. – Polityk to zawód i jak każdy wymaga ciągłej nauki. Powinniśmy się często spotykać ze specjalistami od wizerunku i z socjologami – mówi „Rz” Jakubiak. Nie słyszała, by wyszkoleni posłowie mieli tworzyć specgrupę. Takiej inicjatywie zaprzecza też Jarosław Zieliński, sekretarz generalny PiS: – Nie będzie takiej decyzji, że ktoś ma prawo występować w mediach, a ktoś inny nie.
Przyznaje jednak, że partii zależy, aby jej politycy wypowiadali się w mediach na tematy zgodnie z ich „zainteresowaniami i wiedzą”.
Elżbieta Jakubiak mówi, że na szkoleniach poinformowano polityków, z jaką cechą kojarzy się ich wizerunek. – Mój ze słowem „wiarygodność” – dodaje.