Reklama

Jarosław Gowin – nie, Janusz Palikot – tak

Grzegorz Schetyna kompletuje władze Klubu PO. Jarosław Gowin odmówił, a ze Sławomirem Nowakiem partia może mieć problem

Publikacja: 16.10.2009 02:00

Janusz Palikot

Janusz Palikot

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Nowy szef Klubu PO rozmawia z przewodniczącymi regionalnych struktur i niektórymi posłami. – Chodzi o to, by we władzach klubu znaleźli się przedstawiciele partii z całej Polski – mówi polityk z władz Platformy.

Do objęcia jest sześć stanowisk wiceprzewodniczących klubu oraz funkcje w jego prezydium. Nad kandydaturami posłowie PO mają głosować w przyszły wtorek.

Przyjęcia takiej funkcji już odmówił Jarosław Gowin, krakowski poseł PO należący do konserwatywnego skrzydła partii. – Po pierwsze uważam, że nowe władze powinny być wyłaniane demokratycznie, a nie w zaciszu gabinetu, po drugie, nieustannie tasowane są te same nazwiska, po trzecie, sądzę, że nie należy kumulować kilku funkcji, a ja już zasiadam w zarządzie krajowym PO i jestem pełnomocnikiem ds. przygotowania wyborów samorządowych w części Małopolski – mówi „Rz” Gowin.

Propozycji wejścia do prezydium może się więc spodziewać szef łódzkiej PO Andrzej Biernat, też należący do konserwatywnej części partii.

Pewne jest już, że wiceszefem klubu ma zostać lubelski poseł Janusz Palikot. – Przyjąłem także propozycję bycia szefem komisji „Przyjazne państwo” – dodaje. Wczoraj „Rz” pisała, że obecny szef tej komisji Mirosław Sekuła zamierza zrezygnować.

Reklama
Reklama

Schetyna chwali Palikota za pracowitość, ale zastrzega: – Wolę go mieć przy sobie, bo jak z nim rozmawiam, to znajdujemy wspólny mianownik, a jeśli on realizuje swoją politykę, bywa to czasem kłopotliwe dla PO, a tego chcę uniknąć.

We władzach klubu ma pozostać Grzegorz Dolniak, do niedawna sprawujący funkcję wiceszefa. Takie stanowisko mają też otrzymać ministrowie odchodzący z Kancelarii Premiera. O ile Rafał Grupiński i Paweł Graś (jeśli premier ostatecznie zdecyduje się zwolnić go z funkcji rzecznika rządu) mogą być spokojni o wynik głosowania, o tyle w przypadku Sławomira Nowaka jest inaczej. Z informacji „Rz” wynika, że do centrali partii docierają sygnały, iż część posłów nie będzie chciała poprzeć byłego szefa gabinetu politycznego premiera.

– Sławek niespecjalnie jest lubiany w klubie. Posłowie mają mu za złe butę i złe traktowanie – opowiada polityk z władz PO. Dlatego w kierownictwie Platformy pojawił się pomysł, aby kandydatury Nowaka, Grupińskiego i Grasia przyjąć w pakiecie poprzez aklamację.

Dziś w Sejmie PO zamierza zgłosić swój projekt uchwały powołującej komisję śledczą do zbadania afery hazardowej. W mediach pojawiły się informacje, że miałaby w niej zasiadać Julia Pitera, minister ds. walki z korupcją, ale według rozmówców „Rz” takich planów nie ma. Sama Pitera stwierdziła w TVN 24, że nie chciałaby być członkiem komisji śledczej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama