Członkowie Komitetu Politycznego partii, którzy zebrali się w siedzibie PiS, zajęli się m.in. sprawą wiceszefa PiS Zbigniewa Ziobry. Ziobro wraz z innymi eurodeputowanymi Jackiem Kurskim i Tadeuszem Cymańskim oraz posłami Arkadiuszem Mularczykiem i Beatą Kempą przybyli do warszawskiej siedziby partii po godz. 14.
- My nie chcemy, by ktokolwiek ponosił konsekwencje, chcemy zgody, dobrej rozmowy, dyskusji, chcemy zwycięstwa - deklarował Ziobro w rozmowie z dziennikarzami tuż przed posiedzeniem komitetu.
Na posiedzenie komitetu zaproszony został też europoseł Tadeusz Cymański (nie jest on członkiem komitetu). Polityk ten ostatnio również krytykował w mediach sytuację w PiS. Według Hofmana, Cymański został zaproszony, "aby wyjaśnił swoje zachowanie, także wypowiedzi w mediach".
W ocenie Hofmana, za takie działania jak Cymańskiego niewątpliwie "należy się wykluczenie z partii". Zastrzegł jednak, że "zawsze istnieje możliwość poprawy".
Przed wejściem do siedziby PiS na posiedzenie komitetu Hofman podkreślał, że według statutu partii, środowe posiedzenie komitetu nie ma - bo nie może mieć - charakteru dyscyplinarnego. Jak mówił, rzecznik partyjnej dyscypliny Karol Karski nie będzie przedstawiał podczas posiedzenia żadnych rekomendacji, "bo nie tak wygląda procedura odwołania, od tego jest rzecznik dyscypliny".