Mimo zamrożenia pensji urzędników, które deklarowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, ratusz hojną ręką rozdaje tzw. nagrody specjalne. Dane, do których dotarła „Rz", odsłaniają wątpliwe praktyki przy nagradzaniu współpracowników pani prezydent.
Nagrody specjalne przyznawane są na wniosek przełożonego oprócz pensji, dodatków do niej, trzynastki czy nagród przysługujących urzędnikom co kwartał. „Rz" poznała wykaz takich nagród dla dyrektorów miejskich biur i ich zastępców.
I tak np. w 2011 r. za organizację uroczystej sesji rady miasta nagrody (po 5 tys. zł) dostało dwoje urzędników – dyrektor biura Rady Warszawy Krzysztof Rożek i jego zastępczyni Ewa Żakowicz. Czy nie należało to do ich obowiązków?
– Zorganizowanie takiej uroczystej rady to kilka miesięcy pracy, często po godzinach i w niedziele – mówi rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. Wylicza, że trzeba wówczas m.in. współpracować z wieloma podmiotami (np. wynająć salę na Zamku Królewskim), zapewnić miejsca parkingowe, opracować noty biograficzne honorowych obywateli.
Wicedyrektor Biura Geodezji i Katastru Jadwiga Rygol dostała 7 tys. zł za „przejęcie obowiązków w nowym zadaniowym układzie organizacyjnym biura". Jak tłumaczy Milczarczyk, powodów do przyznania nagrody było wiele, m.in. reorganizacja całego pionu katastru.