Sprawa dotyczy słów, jakimi nazwany został były kandydat na prezydenta po tym, gdy na blogu napisał o paraolimpiadzie.
- Napisałem już pozew przeciwko panu Sysło, jak również przeciwko pani Monice Olejnik, pani Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz i panu posłowi Markowi Plurze. Za nazwanie mnie faszystą. Dość tego, żeby mnie faszyści nazywali faszystą - tłumaczy Korwin-Mikke.
Na pytanie, kiedy wymienione osoby nazwały polityka faszystą, odpowiedział:
- Monika Olejnik chyba wczoraj rano w Radio Zet, w 25. sekundzie swojej audycji. Pani Rajewicz powiedziała, że mam poglądy faszystowskie. To jest idiotka oczywiście, ale niestety jest ministrem, więc nie można jej pobłażać. A pan poseł Marek Plura z Katowic stwierdził, że jestem kryptofaszystą z najgorszego gatunku – najbardziej niebezpiecznym - dodał.