Kosiński napisał również na twitterze, że nowo wybrany prezes PSL spotka się jeszcze dzisiaj z przewodniczącym Rady Naczelnej PSL Jarosławem Kalinowskim.
Stanisław Żelichowski jest zdania, że Janusz Piechociński sam będzie dobrym ministrem i może zastąpić na stanowisku Waldemara Pawlaka. - Moim zdaniem Janusz Piechociński nie ma wyjścia, musi wejść do rządu – powiedział Stanisław Żelichowski w Radiu ZET, komentując w "7 Dniu Tygodnia" wybór Piechocińskiego na szefa PSL
- Dotychczasowa partia koalicyjna była oparta na zawierzeniu przez dwie partie dwóm liderom. Dzisiaj pozycja Pawlaka będzie mniejsza niż była dotychczas, więc żeby nie osłabiać PSL, obecny lider powinien wejść do rządu. Nie wyobrażam sobie inaczej - mówił Żelichowski.
Monika Olejnik przypomniała, że Janusz Piechociński nie chce wchodzić do rządu. – A kto chce wejść do rządu? – odpowiedział pytaniem Żelichowski, wywołując salwę śmiechu w studiu Radia ZET.
- Kandydaci mieli nierówne szanse, bo Waldemar Pawlak startował z pozycji prezesa partii, ministra gospodarki i wicepremiera. Janusz Piechociński zgłosił półtora roku temu, że będzie startował, wykonał olbrzymią pracę. Myślę, że trochę to prezes Pawlak zlekceważył – podkreślił Stanisław Żelichowski.