– Kolej wciąż traci na rzecz przewozów drogowych - komentuje prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski. Sytuacji na kolei nie sprzyja również osłabiona koniunktura gospodarcza, która wpłynęła na załamanie się kondycji rynku transportu kolejowego. Jak czytamy w raporcie, "na tory trafiało coraz mniej ładunków".

Eksperci wymieniają wiele czynników, które wpływają na zahamowanie rozwoju transportu kolejowego. Wśród nich znajdziemy m.in. władze spółek, stan infrastruktury, możliwości inwestycyjne oraz aktywność związków zawodowych. Jako najważniejsze elementy jednak, badacze z Instytutu Jagielońskiego wskazali fatalny stan infrastruktury kolejowej oraz bariery prawne, które nie pozwalają rozwinąć skrzydeł spółkom takim jak np. PKP Cargo. - Jeżeli Polska nie położy odpowiedniego nacisku na rozwój infrastruktury kolejowej, to będziemy mieli bardzo duży problem, bo towary będą omijać Polskę. W efekcie często taniej jest wysłać ładunek w najdalszy zakątek Europy niż w niektóre rejony Polski - ocenia Roszkowski.

Właśnie sytuacja spółki PKP Cargo, stojącej w przededniu debiutu na Giełdzie Papierów Wartościowych, posłużyła ekspertom Instytutu Jagiellońskiego do ilustracji problemów targających polskim przemysłem kolejowym. Podległość firmy pod polskie regulacje dotyczące konkurencji - zdaniem autorów raportu - znacznie ograniczają rozwój spółki na rynku europejskim. - Restrykcyjna polityka UOKiK w Polsce osłabia konkurencyjność i rozwój PKP Cargo poza granicami Polski. Jednym słowem stracimy szansę na posiadanie narodowego przewoźnika, który może w niedługim czasie kształtować rynek kolejowych przewozów towarowych w Unii Europejskiej – podkreśla Wojciech Jakóbik, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

– Spółka Deutsche Bahn, która obsługuje 90 proc. swojego rynku krajowego, mimo swojej pozycji monopolisty jest nadzorowana przez Brukselę – dodaje Roszkowski.

A to właśnie Deutsche Bahn Schenker jest głównym europejskim rywalem PKP na europejskim runku. Polski przewoźnik w Europie ustępuje jedynie niemieckiej spółce.