– Minister Nowak zachował się honorowo i z klasą – zaznaczył premier Donald Tusk, informując dziennikarzy o przyjęciu dymisji ministra. – Takie są zasady. W momencie gdy prokuratura formułuje zarzuty wobec urzędnika państwowego, innego wyjścia nie ma.
Premier dodał jednak, że przyjmuje dymisję z żalem, bo bardzo wysoko ocenia pracę Sławomira Nowaka i jego morale. – Liczę na szybkie, korzystne dla ministra wyjaśnienie tej sprawy i jego powrót do rządu, jeżeli oczywiście to ja będą o tym decydował – zapowiedział szef rządu.
Nowak musiał odejść z rządu, bo prokuratura wystąpiła o uchylenie mu immunitetu. Chce bowiem postawić mu zarzut niewpisania do oświadczenia majątkowego zegarka wartego 17 tys. złotych. Tymczasem każdy przedmiot kosztujący więcej niż 10 tys. złotych musi zostać wpisany do takiego oświadczenia.
Politycy nieraz mylili się w oświadczeniach majątkowych lub zapominali czegoś w nich umieścić. Januszowi Palikotowi zdarzyło się zapomnieć, że jest właścicielem awionetki. Ale w opinii prokuratury w przypadku Nowaka nie ma mowy o zapomnieniu, tylko o świadomym działaniu.
– I to jest fakt, który najbardziej go obciąża – komentuje dymisję ministra transportu Dariusz Joński, rzecznik SLD.