Tajemnice CBA dla posłów

Parlament na zamkniętym posiedzeniu ma dziś zdecydować o immunitecie Mariusza Kamińskiego.

Publikacja: 10.06.2014 02:00

Były szef CBA Mariusz Kamiński będzie dziś przekonywał na tajnym posiedzeniu Sejmu, że Jolanta i Ale

Były szef CBA Mariusz Kamiński będzie dziś przekonywał na tajnym posiedzeniu Sejmu, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy dysponują majątkiem podejrzanego pochodzenia

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski md Mateusz Dąbrowski

Agenci ABW skrupulatnie sprawdzą, czy w Sejmie nie ma podsłuchów. Posłowie będą kontrolowani za pomocą detektorów metali. Internet bezprzewodowy zostanie wyłączony. Tak będzie dziś w Sejmie, gdzie wiceszef PiS Mariusz Kamiński ma ujawnić kulisy tajnych operacji w czasach, gdy kierował CBA.

Kamiński będzie się w ten sposób bronił przed prokuraturą, która wystąpiła do Sejmu o uchylenie mu immunitetu, zarzucając przekraczanie uprawnień oraz „tworzenie fałszywych dowodów". Chodzi o dwie głośne operacje CBA. Pierwszą jest zatrzymanie jesienią 2009 r. celebrytki Weroniki Marczuk i ówczesnego prezesa Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusława Seredyńskiego, którym CBA próbowało udowodnić korupcję i płatną protekcję przy prywatyzacji WNT. Oboje zostali oczyszczeni przez prokuraturę, a Seredyński procesuje się o odszkodowanie.

Jednak większe polityczne emocje budzi druga operacja CBA – dotycząca majątku byłego prezydenta. Według prokuratorskich dokumentów, które są w posiadaniu „Rz", śledztwo zostało wszczęte w wakacje 2007 r., za rządów PiS. Dotyczyło „uchylania się Jolanty Kwaśniewskiej i Aleksandra Kwaśniewskiego od opodatkowania (...) oraz podejmowanie działań mogących utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych", a zatem chodziło o przestępstwa skarbowe i kryminalne (pranie pieniędzy).

Szczególnie intensywnie CBA zajęło się nieruchomościami Kwaśniewskich. Podstawieni agenci na czele ze słynnym agentem Tomkiem – czyli późniejszym posłem PiS Tomaszem Kaczmarkiem – próbowali dowieść, że Kwaśniewscy kupili willę w Kazimierzu Dolnym na podstawioną osobę.

Żeby zweryfikować te zarzuty, prokuratura przeanalizowała wszystkie transakcje na kontach osób podejrzewanych o krycie prezydenckiej pary. Chodziło o przyjaciółkę Kwaśniewskiej Marię J., która była właścicielką willi od lat 80., oraz Marka Michałowskiego, ówczesnego szefa Budimeksu, który wedle dokumentów odkupił ją za 1,5 miliona złotych we wrześniu 2007 r. Polska prokuratura wystąpiła nawet do Ministerstwa Sprawiedliwości Hiszpanii, aby uzyskać informacje z konta Michałowskiego w tym kraju.

Szefostwo CBA na czele z Kamińskim było przekonane, że to była fikcyjna operacja, bo tak naprawdę właścicielami willi byli Kwaśniewscy. Dlatego do akcji wysłany został agent Tomek – latem 2009 r., podając się za biznesmena, złożył ofertę odkupienia domu za znacznie wyższą kwotę. Dogadano się, że oficjalnie będzie to 1,6 mln zł, ale dodatkowe 1,5 mln zostanie przekazane w gotówce, żeby uniknąć podatku. Czemu miała służyć ta operacja? Kamiński i Kaczmarek liczyli, że nielegalne 1,5 mln zł w walizce trafi do Kwaśniewskich, co byłoby dowodem, iż to oni byli rzeczywistymi właścicielami willi. W aktach śledztwa znajduje się informacja, że nielegalne pieniądze z walizki miał wymienić na euro Marek Zabrzeski, przyjaciel i biznesowy współpracownik Kwaśniewskiej. „O pomoc dla Marii J. [....] poprosiła Marka Zabrzeskiego telefonicznie Jolanta Kwaśniewska" – ustalili prokuratorzy.

Tyle że operacja zakończyła się kompromitacją. Syn Marii J. przełożył pieniądze z walizki, w której znajdował się nadajnik GPS, do bagażnika samochodu. W ten sposób CBA straciło możliwość ustalenia, do kogo trafią pieniądze.

Na Kamińskiego doniósł w 2009 r. obecny szef CBA Paweł Wojtunik. Teraz, przed tajnym posiedzeniem, Wojtunik przestrzega posłów, że „Kamiński nie posiada zezwolenia na udzielenie informacji niejawnej", czyli nie może ujawniać kulis operacji CBA. – Traktuję to jako próbę zablokowania mojego wystąpienia w Sejmie – powiedział PAP Kamiński.

– Pan Mariusz Kamiński ma prawo się bronić, ale nie może ujawniać tajemnic państwowych – odpowiada w rozmowie z „Rz" rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Jednak po stronie Kamińskiego stanęło biuro legislacyjne Kancelarii Sejmu. W opinii prawnej napisało, że „posłowi, którego dotyczy wniosek o uchylenie immunitetu, przysługuje konstytucyjne prawo do obrony i (...) może bez zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych przedstawiać te informacje na posiedzeniu Sejmu".

Kamiński zapowiedział już, że przedstawi w Sejmie informacje, które dotąd objęte były tajemnicą.

Agenci ABW skrupulatnie sprawdzą, czy w Sejmie nie ma podsłuchów. Posłowie będą kontrolowani za pomocą detektorów metali. Internet bezprzewodowy zostanie wyłączony. Tak będzie dziś w Sejmie, gdzie wiceszef PiS Mariusz Kamiński ma ujawnić kulisy tajnych operacji w czasach, gdy kierował CBA.

Kamiński będzie się w ten sposób bronił przed prokuraturą, która wystąpiła do Sejmu o uchylenie mu immunitetu, zarzucając przekraczanie uprawnień oraz „tworzenie fałszywych dowodów". Chodzi o dwie głośne operacje CBA. Pierwszą jest zatrzymanie jesienią 2009 r. celebrytki Weroniki Marczuk i ówczesnego prezesa Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusława Seredyńskiego, którym CBA próbowało udowodnić korupcję i płatną protekcję przy prywatyzacji WNT. Oboje zostali oczyszczeni przez prokuraturę, a Seredyński procesuje się o odszkodowanie.

Pozostało 80% artykułu
Polityka
Sondaż: Jakie poglądy ma Rafał Trzaskowski? Znamy opinię Polaków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja