Choć konstytucja ma już 17 lat, była dotąd nowelizowana tylko dwukrotnie. W 2006 r. posłowie wprowadzili do niej możliwość ekstradycji w ramach europejskiego nakazu aresztowania, a trzy lata później zakaz kandydowania osób skazanych. Obu nowelizacjom towarzyszyły emocje, bo do zmiany konstytucji potrzeba dwóch trzecich głosów na sali obrad, co wiąże się z koniecznością budowy konsensusu politycznego.
Wkrótce może dojść do dwóch kolejnych nowelizacji. Propozycje zgłosiło PSL i udało się już znaleźć dla nich konstytucyjną większość. Pytanie, czy na rozpoczęcie prac zdecyduje się PO.
Nad pierwszym z projektów PSL prace zaczął już Sejm. Dotyczy wpisania do konstytucji przepisu mówiącego o tym, że „lasy stanowiące własność Skarbu Państwa są udostępniane dla ludności na równych zasadach" i nie podlegają prywatyzacji.
W styczniu rząd przedłożył ustawę zobowiązującą Lasy do dokonywania wpłat do budżetu państwa. Rzecznik ludowców Krzysztof Kosiński tłumaczy, że pojawiły się wtedy „nieprawdziwe oskarżenia o chęć prywatyzacji lasów". – Chcemy wyraźnie powiedzieć, że takiego zagrożenia nie ma – podkreśla.
Druga propozycja, jeszcze formalnie niezłożona, dotyczy zmiany zasady waloryzacji rent i emerytur. Obecnie wzrastają co roku o m.in. wskaźnik inflacji, a PSL chce waloryzację procentową zastąpić kwotową. Oznacza to, że każde świadczenie, niezależnie w wysokości, rosłoby co roku o taką samą kwotę, a różnice między najwyższymi a najniższymi emeryturami stopniowo zaczęłyby się zmniejszać.