Jak informowała już "Rzeczpospolita", najbardziej prawdopodobnym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na następcę Krzysztofa Kwiatkowskiego, którego kadencja wygasa 27 sierpnia, był właśnie Marian Banaś, minister finansów.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki tłumaczył w piątek w Polskim Radiu, że ma on niezbędne doświadczenie i kwalifikacje do pełnienia tej funkcji - przeprowadził reformę służby skarbowej, w 2016 został powołany na szefa Krajowej Administracji Skarbowej, a obecnie, po dymisji Teresy Czerwińskiej, jest ministrem finansów.
W przeszłości Banaś był doradcą Antoniego Macierewicza - szefa MSWiA w rządzie Jana Olszewskiego, był też współpracownikiem Lecha Kaczyńskiego, gdy pełnił on funkcję szefa NIK.
Według informacji RMF FM, Banasia w ministerstwie najprawdopodobniej zastąpi sam premier. Jak twierdzi stacja, "na dwa miesiące przed wyborami ciężko znaleźć kogoś poważnego kandydata na to stanowisko".
Gdyby nowy minister został jednak wyznaczony, byłby to już piąty szef resortu finansów w czasie jednej sejmowej kadencji - po Pawle Szałamasze, Mateuszu Morawieckim, Teresie Czerwińskiej i Banasiu. Ten ostatni zastąpił swoją poprzedniczkę zaledwie w czerwcu.