Donald Trump walczy o nominację Partii Republikańskiej przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi. Miliarder znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi.
Wysoki wyniki w sondażach są zaskoczeniem dla politologów, którzy zaczynają mówić o "fenomenie Trumpa".
W ostatnim czasie Trump kilkukrotnie szokował opinię publiczną. Podczas jednego z wywiadów obraził prezenterkę telewizji Fox News, kilka dni później ze swojej konferencji prasowej wyrzucił latynoskiego dziennikarza. Zapowiedział także, że po zwycięstwie w wyborach, wyrzuci z kraju nielegalnych imigranów. Żadna z tych sytuacji nie wpłynęła na wyniki sondaży.
W przeprowadzonym przez uniwersytet Quinnipiac sondażu Trump zdobył 28 procent głosów, wyprzedzając drugiego, neurochirurga Bena Carsona o 16 punktów procentowych. Z siedmioprocentowym poparciem trzecie miejsce zajął Jeb Bush.
Wśród demokratów zdecydowaną kandydatką jest Hillary Clinton. Żona byłego prezydenta otrzymała w najnowszym sondażu 45 procent głosów. Wiceprezydent Joe Biden, który nie zgłosił jeszcze swojej kandydatury, otrzymał w sondażu 18 procent głosów.