Z ostatnich sondaży wynika, że los przyszłej rządowej większości może zależeć od małych ugrupowań, które przekroczą próg wyborczy. Według badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej" z maluchów największe szanse ma Nowoczesna Ryszarda Petru (przez wiele miesięcy balansowała na progu, w ostatnim pomiarze uzyskała 9 proc.).
W PiS panuje przekonanie, że jeśli poprawa jej wyników okaże się trendem, najmocniej uderzy to w PO, której Petru odbierze wyborców. – Nawet gdybyśmy chcieli coś zrobić z Petru, to nie mamy narzędzi, by go pompować albo zwalczać. Nie walczymy o ten sam elektorat – mówi jeden z naszych rozmówców.