Główne wydarzenia Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) odbędą się w Brzegach koło Wieliczki. – Tylko w przypadku klęski żywiołowej bylibyśmy w stanie rozważać lokalizację alternatywną – mówi biskup Damian Muskus z Komitetu Organizacyjnego ŚDM.
Komitet przedstawił najnowszy raport z przygotowań do lipcowego spotkania młodzieży z papieżem Franciszkiem. Jest to odpowiedź na zastrzeżenia Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB), które na początku kwietnia stwierdziło, że Brzegi nie powinny być brane pod uwagę jako główna lokalizacja uroczystości. „Miejsce to jest źródłem wysokiego ryzyka dla życia i zdrowia ludzi" – uznali wówczas rządowi eksperci. Sugerowali, by ŚDM odbyły się w innym miejscu, np. na krakowskich Błoniach.
– Nasza informacja o stanie przygotowań nie jest polemiką z raportem rządowym – deklaruje bp Muskus. – Chcemy jedynie poinformować, co zrobiono i jakie prace zostały podjęte.
Wśród niebezpieczeństw, o jakich wspominał RCB, wymieniano m.in. znajdującą się w pobliżu linię wysokiego napięcia (przebiega tuż przy projektowanym ołtarzu) i nieodpowiednie drogi dojazdowe. Stwierdzono też, że mosty na rzekach, które znajdują się na miejscu uroczystości, nie nadają się do wykorzystania przez duże grupy ludzi. Wytykano, że wiadukty mają zbyt wąskie przepusty, by zagwarantować sprawne przemieszczanie się dwóch mln osób, i ewentualna ewakuacja będzie trwała kilka godzin.
Dokument strony kościelnej odpiera te zarzuty. Czytamy w nim m.in., że już w sierpniu 2015 r. gmina Wieliczka zawarła umowę z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi o przebudowie linii wysokiego napięcia. Prócz tego wszystkie słupy mają być specjalnie zabezpieczone, by nikt nie mógł na nie wchodzić. A w czasie trwania spotkań ŚDM wyłączone zostanie napięcie.