W tajnym kwartalnym raporcie dla państw członkowskich, do którego dotarła agencja AP, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej nie poinformowała o lokalizacji obiektu. Przed rokiem premier Izraela twierdził, że "tajny magazyn atomowy" Iranu znajduje się na przedmieściach Teheranu. MAEA pobierała próbki z tego miejsca, które, jak kilka miesięcy temu informowała agencja Reutera, miały zawierać ślady niezbyt wzbogaconego uranu.
Czytaj także:
USA: Iran przygotowuje się do szybkiego nuklearnego przełomu
Według MAEA, do 3 listopada irańskie zapasy nisko wzbogaconego uranu wzrosły do 372 kg z 241 kg w sierpniu, przy limicie wynoszącym niecałe 203 kg. Agencja oświadczyła, że Iran wzbogaca uran do poziomu 4,5 proc., przy 3,67 proc. dozwolonych porozumieniem. Do produkcji broni jądrowej potrzeba 90 proc.
Wzbogacony do 4,5 proc. uran może być wykorzystany w elektrowni jądrowej w Buszehrze, gdzie rozpoczęto budowę drugiego reaktora.
W nowym raporcie MAEA potwierdzono także, że w zakładach atomowych Fordo Iran wzbogaca uran, o czym Teheran informował w zeszłym tygodniu. Irańska telewizja państwowa podawała, że uruchomienie wirówek w Fordo to czwarty krok na drodze do odchodzenia od zobowiązań wynikających z porozumienia atomowego "w odpowiedzi na rosnącą presję USA i bierność państw europejskich w kwestii uratowania układu".