Reklama

Wenezuela: Następca Hugo Chaveza nie odda władzy

Sto dni starć z policją kosztowało życie już setkę demonstrantów żądających ustąpienia prezydenta. Na to się nie zanosi.

Aktualizacja: 14.07.2017 07:07 Publikacja: 12.07.2017 19:52

Starcia z policją to w Wenezueli codzienność.

Starcia z policją to w Wenezueli codzienność.

Foto: PAP/EPA

Prezydent Nicolas Maduro, następca uwielbianego swego czasu marksisty Hugo Chaveza, wykonał pierwszy gest w kierunku opozycji. Kilka dni temu doprowadził do zwolnienia z więzienia Leopoldo Lopeza skazanego na 14 lat jako odpowiedzialnego za organizację manifestacji w 2014 roku, w czasie której zginęło 40 osób. Lopez znajduje się obecnie w areszcie domowym.

Jest to pierwsze ustępstwo prezydenta, który nie rezygnuje jednak z pomysłu zmiany konstytucji i wzmocnienia swej władzy. Pod koniec tego miesiąca zostanie wybrane gremium, które zajmie się zmianą konstytucji. Z naruszeniem obecnej. Opozycja wzywa do protestów, dowodząc, że w Wenezueli zapanuje usankcjonowana prawem dyktatura na wzór kubański.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Polityka
Jimmy Kimmel wróci na antenę ABC. „Odbyliśmy rzeczowe rozmowy”
Polityka
Francja oficjalnie uznała Palestynę. „Nic nie usprawiedliwia kontynuowania wojny w Gazie”
Polityka
Donald Trump uznał, że krytykowanie prezydenta jest nielegalne
Polityka
Donald Trump wspomina Charliego Kirka: W jednym się różniliśmy, ja nienawidzę przeciwników
Polityka
Wielka Brytania i Kanada uznały państwo palestyńskie. Bałtowie boją się gniewu Trumpa
Reklama
Reklama