Gere u RPO: Demokracja działa, gdy uczestniczą w niej ludzie

Demokracja to nie tylko wybory. Działa tylko wtedy, kiedy ludzie są aktywni, zabierają głos, poświęcają się, podejmują działania - mówił znany aktor Richard Gere na spotkaniu w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Aktualizacja: 18.11.2019 21:40 Publikacja: 18.11.2019 20:53

Gere u RPO: Demokracja działa, gdy uczestniczą w niej ludzie

Foto: rpo.gov.pl, fot. Marcin Kluczek

Richard Gere przyjechał do Polski na zaproszenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i festiwalu Watch Docs. W biurze RPO spotkał się z kilkudziesięcioma przedstawicielami polskich NGO-sów.

Podczas spotkania, które odbyło się pod hasłem „Współczesne wyzwania dla ochrony praw człowieka” mówił m.in. o konieczności zaangażowania się w działania, jeśli zależy nam na zmianie świata, w którym żyjemy.

- Demokracja to nie tylko wybory. Działa tylko wtedy, kiedy ludzie są aktywni, zabierają głos, poświęcają się, podejmują działania - mówił Gere. Dodał, że obecnie Stany Zjednoczone maja prezydenta, który wciągu trzech lat swoich rządów ani razu nie wspomniał o prawach człowieka.

Aktor mówił także o dramacie uchodźców i tłumaczył, że to nie oni są zagrożeniem dla świata, tylko Chiny. Zwrócił uwagę, że w związku z obawami związanymi z tym państwem zmieniło się podejście do praw człowieka. Jak mówił, państwa i firmy samoograniczają się pod tym względem, by nie narazić się Pekinowi.

Gere interesował się sytuacją w Polsce, która, jak przyznał, dotąd była dla niego "czarną plamą". Pytał m.in. o oczekiwany wyrok TSUE ws. polskich sądów.

Aktor uważa, że świat można zmienić tylko wtedy, jeśli ludzie będą się ze sobą komunikować ponad stereotypami i podziałami.

- Cechą naszej rzeczywistości jest zależność innych, bycie we wspólnocie. Dlatego cechą, z którą przychodzimy na świat, jest empatia. Dziecko nie wie długo, czy jest chrześcijaninem czy buddystą, dopiero po jakim czasie uświadamia sobie swoją płeć – ale od razu czuje więź z innym - mówił Gere.

Na pamiątkę dzisiejszego spotkania aktor otrzymał plakat do filmu Francisa forda Coppoli "Cotton Club", autorstwa Andrzeja Krajewskiego.

Richard Gere spotkał się również w Sejmie z parlamentarzystami. Zjawił się tam na zaproszenie Moniki Wielichowskiej z KO, która w poprzedniej kadencji Sejmu była przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu na rzecz Tybetu.

Aktor rozmawiał m.in. z wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską.

Richard Gere, znany m.in. z takich filmów jak "Pretty woman", Oficer i dżentelmen", "Chicago" czy "Arbitraż", jest również buddystą zaangażowanym w ochronę dziedzictwa tybetu i praw jego mieszkańców. Jest współzałożycielem Gere Foundation, która przyznaje granty organizacjom zajmującym się walką o prawa człowieka, w szczególności Tybetańczyków i innych rdzennych plemion.

Gere angażował się też w dostarczanie pomocy imigrantom na Morzu Śródziemnym.

Richard Gere przyjechał do Polski na zaproszenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i festiwalu Watch Docs. W biurze RPO spotkał się z kilkudziesięcioma przedstawicielami polskich NGO-sów.

Podczas spotkania, które odbyło się pod hasłem „Współczesne wyzwania dla ochrony praw człowieka” mówił m.in. o konieczności zaangażowania się w działania, jeśli zależy nam na zmianie świata, w którym żyjemy.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wiemy, kogo chce pozwać Marcin Kierwiński za pomówienie o nietrzeźwość
Polityka
Sondaż: Jaka przyszłość czeka koalicję rządową? Dobra wiadomość dla Donalda Tuska
Polityka
Zdzisław Krasnodębski: PiS podczas tworzenia list na wybory do PE popełnił spory błąd
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej