Według Ministerstwa Finansów pakiet zmian podatkowych ma uczynić system prostszym i bardziej przejrzystym, a przy tym dodatkowo uszczelnić pobór danin.
Jak jednak wskazują eksperci, wiele z tych zmian jest obliczonych przede wszystkim na zwiększenie obciążeń dla najlepiej zarabiających. Jak zauważa Grzegorz Niebudek, doradca podatkowy i partner w kancelarii LTC Aquila, podatek solidarnościowy mimo nadania mu nazwy „danina" jest w praktyce wprowadzeniem nowego progu w podatku dochodowym i nowej stawki 36 proc. – Wraz z innymi zmianami, takimi jak exit tax i ograniczenie kosztowe co do droższych samochodów, wygląda to na uderzenie nie tyle w oszustów, ile w osoby przyzwoicie zarabiające – ocenia Niebudek.
Wspomniane ograniczenie zaliczania w koszy wydatków związanych z autami wartymi ponad 150 tys. zł ma według MF zapobiec nadużyciom.
– Mieliśmy sygnały, że firmy nadużywają zaliczania ich w koszty – mówi wiceminister finansów Filip Świtała. I dodaje, że jeśli kogoś stać na tak drogi samochód, to nowe ograniczenie nie będzie dla niego uciążliwe.
Czytaj też: