Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach rozstrzygnął w interpretacji, w jaki sposób byli małżonkowie powinni rozliczyć sprzedaż wspólnego majątku.
Sprawa dotyczyła mężczyzny, który w 2014 r. zawarł z byłą żoną ugodę podziału majątku wspólnego przed sądem rejonowym. Zgodnie z nią w skład majątku wspólnego wchodziła niezabudowana działka. Byli już małżonkowie kupili ją wspólnie w 2006 r. Uzgodnili, że opisaną nieruchomość nabędzie wnioskodawca, a następnie ją sprzeda i rozliczy się z byłą żoną. Mężczyzna znalazł kupca i dokonał sprzedaży za kwotę 110 tys. zł. Zgodnie z umową podziału majątku zwrócił z tego tytułu 45 tys. zł byłej żonie.
Strony ustaliły ponadto, że w poprzednich latach kobieta dokonała nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny, które wyceniła na 15 tys. zł. W ramach rozliczenia tych nakładów miała otrzymać dodatkowo połowę z nich, czyli kwotę 7,5 tys. zł. Łącznie mąż miał jej zapłacić 52,5 tys. zł.
Mężczyzna zwrócił się o interpretację, by ustalić, od jakiej kwoty ma zapłacić podatek z tytułu sprzedaży nieruchomości. Jego zdaniem będzie to połowa ceny otrzymanej od nabywcy, czyli 110 tys. zł/2 = 55 tys. zł. Zapytał też, czy kosztem uzyskania przychodu może być spłata na rzecz byłej małżonki, czyli w sumie 52,5 tys. zł. Wówczas podatek musiałby zapłacić od wartości 2,5 tys. zł.
Dyrektor Izby Skarbowej przypomniał w odpowiedzi, że zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT dochód ze sprzedaży nieruchomości podlega opodatkowaniu, jeśli sprzedaż ta nastąpiła przed upływem pięciu lat od jej nabycia. Zgodnie z przepisami obowiązującymi od 1 stycznia 2009 r. wynosi od 19 proc. uzyskanego dochodu. Dochód oblicza się przez odjęcie od przychodu kosztów jego uzyskania.