W piątek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził ważną kwestię dotyczącą tzw. exit tax, czyli wywołującego kontrowersje podatku od wyjścia.
Sprawa dotyczyła mężczyzny, który planował podarować udziały żonie i córce. Z wniosków o interpretacje wynikało, że z żoną, która na razie mieszka w Polsce, ale planuje wyprowadzkę do innego kraju UE, ma rozdzielność. Pełnoletnia córka w Polsce nie mieszka już od lat.
Czytaj więcej
Dwie umowy nieodpłatnego przekazania majątku w jednym akcie notarialnym – wuja na rzecz swojej siostry i siostry na rzecz syna – korzystają ze zwolnienia z podatku.
Podatnik tłumaczył, że jest wspólnikiem cypryjskiej spółki kapitałowej. Nie prowadzi jednak działalności gospodarczej. Rozważa podarowanie jej udziałów córce i żonie. A ponieważ ich wartość będzie przekraczała 4 000 000 zł i wskutek tej operacji Polska utraci w całości lub w części prawo do opodatkowania dochodów ze zbycia udziałów w spółce, zapytał, czy będzie musiał rozliczyć podatek od dochodów z niezrealizowanych zysków (exit tax, podatek od wyjścia). Sam był przekonany, że nie, ale fiskus nie potwierdził tego stanowiska.
Urzędnicy tłumaczyli, że składniki majątkowe o charakterze niematerialnym, np. udziały czy akcje w spółkach, obligacje, pochodne instrumenty finansowe, przypisane do działalności podatnika prowadzonej na terytorium Polski, będą składnikiem majątku „położonym na terytorium Polski”. I dla opodatkowania nie ma znaczenia np. ani miejsce siedziby spółki, której udziały posiada podatnik, ani miejsce siedziby emitenta obligacji. Darowizny udziałów będą więc skutkować powstaniem obowiązku w exit tax.