Przy wspólnym rozliczaniu wysokość podatku określa się w podwójnej wysokości od połowy łącznych dochodów małżonków. Przysługuje im podwójna kwota wolna wynosząca 3091 zł.
To oznacza, że największą korzyść odniosą te pary, które w 2016 r. miały dużą różnicę zarobków. Będzie tak, gdy jedno z małżonków nie pracowało, a drugie uzyskało dochody przekraczające 85 528 zł i od nadwyżki musiałoby zapłacić 32 proc. Wspólny PIT jest opłacalny także wtedy, gdy zarobki jednego z małżonków nie przekraczają 85 528 zł i mieszczą się w pierwszym progu podatkowym, a drugie przekracza ten próg.
Oto przykład: Pan Kwiatkowski miał w 2016 r. 140 tys. zł dochodów. Od nadwyżki ponad 85 528 zł musiałby zapłacić 32 proc. podatku. Jego żona nie ma dochodów. Jeśli rozliczą się wspólnie, mąż zapłaci 18 proc. PIT. Daninę obliczą od połowy łącznych dochodów, czyli 70 tys. zł, i pomnożą przez dwa.
Nie wszystkie pary mogą jednak wybrać wspólne rozliczenie. Konieczne jest spełnienie kilku warunków.
Po pierwsze, należy pozostawać przez cały rok w związku małżeńskim. Jeśli dana para wzięła ślub np. w czerwcu 2016 r., to wspólne zeznanie będzie mogła złożyć dopiero za 2017 r.