W przypadku uzyskiwania dochodów z zagranicy kluczową kwestią jest to, czy w ogóle zarabiająca w ten sposób osoba powinna składać roczne rozliczenie w Polsce. Zależy to przede wszystkim od tego, czy mieszka się w Polsce. Używając fachowego słownictwa z ustawy o PIT – chodzi o to, czy jest się polskim rezydentem podatkowym. Kto ma taki status, całość swoich przychodów – czy to w Polsce, czy za granicą – rozlicza z polskim fiskusem.
Czytaj także:
Jak korzystnie rozliczyć dochody z pracy za granicą
Legalna ucieczka z Polski już teraz
Dwie szkoły kalkulacji według międzynarodowych umów
Zagraniczne składki ubezpieczeniowe do odliczenia
Aby być uznanym za polskiego rezydenta podatkowego, trzeba spełnić jeden z dwóch warunków:
1. posiadać na terytorium RP centrum interesów osobistych lub gospodarczych (tzw. ośrodek interesów życiowych);
2. przebywać na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.
Konkurs dla startupów i innowacyjnych firm
Kto mieszka na stałe albo znacznie dłużej niż przez pół roku w danym kraju, właściwie nie musi się głowić nad swoim statusem. Wątpliwości powstają np. przy rozliczeniach osób, które wielokrotnie w ciągu roku wyjeżdżają za granicę do pracy na wiele tygodni czy miesięcy, ale wciąż mają w Polsce dom czy zameldowanie.
„Sam fakt zameldowania w Polsce lub posiadania nieruchomości przeznaczonej na wynajem nie oznacza położenia w Polsce ośrodka interesów życiowych. Elementy te mogą być wzięte pod uwagę tylko w połączeniu z innymi aspektami istotnymi z punktu widzenia ustalenia rezydencji podatkowej" – wyjaśnił wiceminister finansów Jan Sarnowski w niedawnej odpowiedzi na interpelację poselską.
Pojęcie „ośrodka interesów życiowych" w praktyce bywa przez polskie władze skarbowe rozumiane jako wszelkie powiązania rodzinne, np. ognisko domowe, aktywność społeczna, polityczna, kulturalna, obywatelska, przynależność do organizacji albo klubów i hobby. Z kolei „centrum interesów gospodarczych" oznacza miejsce prowadzenia działalności zarobkowej, źródła dochodów, inwestycje, majątek, polisy ubezpieczeniowe, zaciągnięte kredyty i konta bankowe.
Zdarzało się, że dana osoba pracuje na stałe za granicą i mieszka tam nawet cały rok wraz z rodziną, a jednak fiskus uznaje ją za polskiego rezydenta.
W tej mierze przełomowe znaczenie miał wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. II FSK 2653/16) kończący sprawę polskiego pracownika oddelegowanego do pracy we Włoszech przez polską firmę. Mieszkał on w tym czasie we Włoszech ze swoją rodziną. I choć polski fiskus uznał, że związki z Polską (z racji pozostawionej tu nieruchomości i spłacanych w Polsce kredytów) są bardzo silne, to jednak sąd stwierdził, że nie można go traktować jak polskiego rezydenta podatkowego. Uznał, że takie związki wynikają po prostu z rozsądnego prowadzenia swoich spraw finansowych i nie wystarczają, nawet w połączeniu z deklarowaną chęcią powrotu do kraju, by uznać, że podatnik mieszka w Polsce.