Jak skorzystać z całkowitego zwolnienia z podatku od spadków i darowizn

Tak właśnie uważał skarżący. I można powiedzieć, że w kłopoty wpędził się sam. Pod koniec lutego 2009 r. złożył w swoim urzędzie skarbowym wniosek o przyznanie ulgi w spłacie podatku. Konkretnie chodziło o rozłożenie na raty zapłaty zaległości podatkowej z odsetkami za zwłokę, z tytułu zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodu uzyskanego w 2001 r. ze sprzedaży nieruchomości.

Uzasadniając swoją prośbę, podkreślił swoją dobrą wolę co do zapłaty zaległości podatkowej. Powołał się na fakt, że dokonał już częściowej spłaty zaległości darowizną środków pieniężnych od syna. Na dowód dołączył do wniosku kopię umowy darowizny, z której wynikało, że została ona przekazana bezpośrednio na jego rachunek bankowy.

Jak się później okazało, informacja o zawarciu umowy darowizny  bardzo zainteresowała fiskusa. Na tyle, że po pewnym czasie nie tylko wszczął postępowanie, ale nawet zażądał podatku od darowizny. Urzędnicy wytknęli bowiem, że podatnik nie zgłosił nabycia darowizny w sześciomiesięcznym terminie przewidzianym w ustawie. A skoro tak, to stracił prawo do zwolnienia i daninę musi zapłacić.

Podatnik protestował. Jego zdaniem dokonał zgłoszenia we wniosku o rozłożenie na raty. A to, że nie zrobił tego na stosownym druku, nie ma znaczenia dla prawa do zwolnienia. Fakt darowizny nie został ukryty, ale ujawniony organowi podatkowemu już osiem dni od uzyskania środków.

Nic to jednak nie dało. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie zgodził się z fiskusem, że złożenie specjalnego zgłoszenia  w terminie wskazanym przez ustawodawcę – co do zasady – jest warunkiem skorzystania ze zwolnienia.  Niekorzystne dla podatnika stanowisko potwierdził NSA. Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: II FSK 758/11