Od „Quo vadis” do Tokarczuk. Co z tym kanonem literackim

Kanon literacki nie spada z nieba. Uciera się w walce pisarzy, krytyków, czytelników – i polityków. Tylko co w sytuacji, gdy walka o kanon nie ma już kibiców?

Publikacja: 07.02.2020 10:00

Od „Quo vadis” do Tokarczuk. Co z tym kanonem literackim

Foto: Rzeczpospolita

Quo vadis" i „Księgi Jakubowe" – te dwie powieści wręczył Andrzej Duda Emmanuelowi Macronowi na koniec ich spotkania w Warszawie. Gest ładny i politycznie zręczny, ale też przekorny w swej nienowoczesności. Jakże inne to prezenty od gry „Wiedźmin" wręczonej Barackowi Obamie przez Bronisława Komorowskiego. Z jednej strony mamy więc Sienkiewicza i pierwszy światowy przebój polskiej literatury XX wieku. Z drugiej – wielki sukces międzynarodowy Tokarczuk z kolejnego stulecia. Bestsellery, ale też arcydzieła. Wreszcie, pierwszy i ostatni (na razie) literacki Nobel Polaków. Dwie książki jak dwa nawiasy obejmujące polski kanon minionego stulecia.

Pozostało 96% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów