Reklama

Fanpejdż na cenzurowanym. Jak stowarzyszenie SIN walczy z Facebookiem

Facebook zablokował im konta. Powodu nie znają, nie wiedzą, kto podjął decyzję: człowiek czy algorytm. W starciu z jedną z największych firm świata liczą na warszawski sąd.

Publikacja: 31.07.2020 18:00

SIN wychodzi z założenia, że wielu zażywających substancje odurzające nigdy tego nie porzuci, więc t

SIN wychodzi z założenia, że wielu zażywających substancje odurzające nigdy tego nie porzuci, więc trzeba chociaż ograniczać szkody. Do tego służą działania edukacyjne w internecie i w realu, m.in. na stoiskach podczas imprez masowych

Foto: materiały prasowe

Pewnie, że mam żal do Facebooka – mówi Małgorzata Małyszko, prezes Społecznej Inicjatywy Narkopolityki (SIN). – Blokowanie dostępu do naszych treści tak naprawdę wyrządza krzywdę użytkownikom, których mogłaby objąć profilaktyka uzależnień – dodaje.

SIN to stowarzyszenie, które działa m.in. na rzecz ograniczania szkód związanych z zażywaniem narkotyków. Małyszko tłumaczy, że jej organizacji bardzo zależy na obecności na Facebooku, bo za jego pośrednictwem najłatwiej dotrzeć do młodych osób. – Żaden portal społecznościowy nie ma tylu użytkowników. Gdybyśmy teraz chcieli zaistnieć na innej platformie, prawdopodobnie nic nam by z tego nie wyszło. Dotarlibyśmy do ułamka osób, do których docieramy na FB – zauważa.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama