Reklama

Michał Szułdrzyński: Marsz Niepodległości jak wyrzut sumienia

Tradycyjnie święto 11 listopada przynosi spory o Marsz Niepodległości. I bez względu na to, czy on się w tym roku odbędzie w realu (przecież narodowcy nie boją się koronawirusa) czy wirtualnie, temat będzie powracać bardzo długo. Dlatego, że ten marsz jest wyrzutem sumienia. Zarówno dla lewicy, jak i dla prawicy.

Publikacja: 06.11.2020 18:00

Michał Szułdrzyński: Marsz Niepodległości jak wyrzut sumienia

Foto: Fotorzepa/ Michał Kolanko

Dla lewicy co najmniej z dwóch powodów. Dla działaczy jej radykalnego skrzydła sam fakt, że dochodzi do marszu, jest skandalem. Patriotyzm w wydaniu narodowców kojarzy im się z samym złem. Nie mogą przyjąć do wiadomości, że – wbrew modnym narracjom – nie jest tak, jakoby ulicami Warszawy co roku przechadzało się kilkadziesiąt tysięcy faszystów. Nie. Zdecydowana większość uczestników to zwykli obywatele, często rodziny z dziećmi, które chcą w jakiś wspólny i zorganizowany sposób spędzić narodowe święto. I choć mnie samemu z tymi marszami jest nie po drodze, mogę sobie wyobrazić, że normalni jego uczestnicy czują się dotknięci zaliczaniem ich w poczet faszystów. Niemniej dla skrajnej lewicy jakakolwiek publiczna aktywność skrajnej narodowej prawicy jest nie do zaakceptowania i najlepiej doprowadzić do jej fizycznej blokady. Zresztą popularność Marszów Niepodległości zaczęła się wówczas, gdy grupka publicystów „Gazety Wyborczej" i „Krytyki Politycznej" obwołała się przeciwnikami faszyzmu i zaczęła marsze blokować.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama