Aktualizacja: 05.11.2020 19:09 Publikacja: 06.11.2020 18:00
Foto: materiały prasowe
Tak więc nie przez przypadek dwóch niemieckich projektantów planszówek, Wolfgang Kramer i Michael Kiesling, postanowiło opowiedzieć właśnie o tym mieście. Za pomocą gry „Paris" przenoszą uczestników zabawy do XIX wieku i pozwalają powalczyć o wpływy w roli agentów nieruchomości. Ci zaś podczas zabawy pozyskują pieniądze z banków, kupują budynki i krajobrazy, walczą o zasoby oraz punkty prestiżu i w ten sposób usiłują przejmować kolejne dzielnice. Starannie opisane w instrukcji zasady nie są na szczęście skomplikowane. Wymagają co prawda skupienia, ale okazują się spójne i logiczne. Zaletą gry jest też ograniczony wpływ szczęścia na wyniki zabawy. O sukcesie decydują działania graczy, konkretne decyzje oraz czas ich podjęcia. Dzięki temu każda rozgrywka przebiega w nieco inny sposób.
Świat horroru nieustannie się zmienia – od niepozornych seriali dziecięcych przez slashery i klasyczne straszaki...
Obecnie leki generyczne pozwalają łączyć w jednej tabletce dwie, a nawet trzy terapie. Prowadzimy przedsięwzięcia typu „tabletka w tabletce”, co jest innowacją, choć nie zawsze jest tak postrzegane – mówi Aneta Grzegorzewska, dyrektor korporacyjny i relacji zewnętrznych w Gedeon Richter Polska.
„Jedyna. Biografia Karoliny Lanckorońskiej” Marcina Wilka to próba zmierzenia się z wielką pomnikową postacią. N...
„Szepczący las” pozwala się odprężyć… bez wychodzenia do lasu.
Odnowiony cyfrowo „Lot nad kukułczym gniazdem” wrócił do kin, ale nie odpowiada już na kluczowe dla odbiorców py...
Nowy port lotniczy i węzeł komunikacyjny w Baranowie, Teresinie i Wiskitkach stanie się jednym z najważniejszych projektów gospodarczych ostatnich dekad. Dla przyszłych mieszkańców Osiedla Zdrój oznacza to nie tylko bliskość tysięcy miejsc pracy, ale również rozwój infrastruktury transportowej i wzrost atrakcyjności Milanówka – także z inwestycyjnego punktu widzenia. Dzięki planowanym inwestycjom drogowym i kolejowym, podróż do Warszawy i innych części kraju będzie jeszcze szybsza i wygodniejsza.
Irańczyk Jafar Panahi opowiada o banalności zła tak, by nie wyszedł z tego niestrawny moralitet.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas