Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 25.03.2021 17:59 Publikacja: 26.03.2021 17:00
Tadeusz Dołęga-Mostowicz (1898–1939)
Foto: archiwum Emilii Mostowicz
Dziś trudno sobie to wyobrazić: gwiazdor przedwojennej „Rzeczpospolitej" na trzy lata przed debiutem prasowym w 1925 roku musiał nocować w przytułku dla bezdomnych. Dekadę później zarabiał rocznie więcej niż równowartość dzisiejszych 3 milionów złotych i mknął przez Polskę amerykańskim buickiem (140 km/h na liczniku!), na którego zakup zwykły robotnik musiałby przeznaczyć wszystkie zarobki z 20 lat. A miał też Mostowicz dwukondygnacyjny apartament w Alejach Ujazdowskich. Wszystko to osiągnął dzięki pisaniu i sprzedaży książek, co ma prawo wzbudzać u współczesnych gwiazd literatury zazdrość. Być może i dziś pokrywaną pogardliwym określeniem, że Mostowicz pisał „dla kucharek", nie szczędząc erotyki oraz sensacji, i tylko dlatego aż osiem z szesnastu jego książek zekranizowano.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
W „Pułapce na myszy” Agathy Christie aktorzy Ateneum pokazują, że umieją grać na różnych instrumentach równocześnie. Czy to jeden z najlepszych spektakli roku? Niewykluczone.
W pamięci historycznej zakorzenił się jako szczery Czech, patriota. Wojsko było jego domem i rodziną. Mieścił się w idei czeskiego mesjanizmu, narodu, który został wybrany przez Pana, aby naprawił chrześcijaństwo i pokonał Antychrysta
Ubieganie się o świadczenie było łatwe, proste i bez zbędnej biurokracji. Ludzie składali wnioski przez internet, otrzymywali informację, że zostały one przyjęte, i pytali w sieci: „Panie Marczuk, gdzie jest haczyk?”. A jego nie było - mówi Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny w rządzie PiS.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas