Reklama
Rozwiń

O jednego za dużo

W wielu krajach europejskich, w których demokracja wydaje się zakotwiczona w tradycji państwa dochodziło i wciąż dochodzi do ostrych konfliktów między prezydentem a premierem

Aktualizacja: 05.01.2008 08:03 Publikacja: 05.01.2008 07:09

O jednego za dużo

Foto: Rzeczpospolita

Występują one najczęściej w systemach półprezydenckich oraz parlamentarnych,gdzie prezydent jest wybierany w wyborach powszechnych i nie spełnia wyłącznie roli mistrza ceremonii na bankietach.Fakt, że konstytucja, „jaka jest,każdy widzi”, jeszcze nie oznacza, iż nie pozostawia ona szerokiego pola do interpretacji prerogatyw obu urzędów.Hans Morgenthau, jeden z najwybitniejszych teoretyków relacji międzynarodowych, uważał, że różnica między polityką wewnętrzną a polityką zagraniczną nie jest jakościowa, lecz stopniowa. Oznacza to, że wewnętrzny polityczny spór wcześniej czy później przeniesie się na zewnątrz. Ponieważ zgodnie ze słowami Raymonda Arona „skuteczność państwa wywodzi się w wysokiej mierze z jego zdolności do działania zewnętrznego”,polityka zagraniczna często stanowi największe pole walki na szczycie. Nie tylko w Polsce.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie