Cyberbezradni, czyli nie być jak Michał Dworczyk

Do cyberataku nie potrzeba superhakera, który w ciemnej piwnicy znajduje luki w szeregu zielonych zer i jedynek na ekranie swojego komputera. Najsłabszym elementem systemu nie jest bowiem komputer i oprogramowanie, lecz obsługujący go człowiek.

Aktualizacja: 26.06.2021 19:52 Publikacja: 25.06.2021 00:01

Nie stosując nawet bardzo podstawowego zabezpieczenia, jak dwuskładnikowe uwierzytelnianie, minister

Nie stosując nawet bardzo podstawowego zabezpieczenia, jak dwuskładnikowe uwierzytelnianie, minister Dworczyk chronił swoją korespondencję e-mailową tak jak ktoś, kto zamyka drzwi mieszkania na zamek, który można otworzyć agrafką, a klucz chowa pod wycieraczką.

Foto: PAP/ Mateusz Marek

Nie ma wątpliwości, że wraz z upływem czasu ludzie zaczną coraz mniej i mniej polegać na hasłach. Ludzie wykorzystują te same hasła w różnych systemach, zapisują je i nie są w stanie spełnić warunków niezbędnych do zabezpieczenia tego, co naprawdę chcą zabezpieczyć – mówił Bill Gates na konferencji poświęconej bezpieczeństwu w sieci w... 2004 r. Zdanie okazało się prawdziwe w połowie – faktycznie, system logowania do usług oparty na identyfikatorach i hasłach okazuje się być, mówiąc delikatnie, umiarkowanie bezpieczny. A mimo to 17 lat od momentu, gdy Gates przewidywał śmierć haseł wstukiwanych do komputera, te mają się nadspodziewanie dobrze.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla