Reklama

Draža Mihajlović odzyska być może grób, ale nie dobre imię

Dowódca wiernych aliantom czetników odzyska być może grób, ale na oczyszczenie imienia jest jeszcze za wcześnie

Publikacja: 16.07.2011 01:01

Draža Mihajlović odzyska być może grób, ale nie dobre imię

Foto: Corbis

Ada Ciganlija, czyli Cygańska Łacha: półwysep ciągnący się kilka kilometrów niemal w głównym nurcie Sawy w Belgradzie. Przez lata miejsce treningu sportowców, obfitujące w zachwaszczone korty i kawiarnie, gdzie od rana można było leczyć kaca, przed dekadą miało swoje pięć minut sławy, gdy na zacumowanych przy brzegu barkach grywały najlepsze w kraju zespoły dęte, ostatnia już bodaj sława i duma Serbii. Razem wziąwszy, ni to stop-klatka z „Undergroundu", ni to jakiś środkowoeuropejski klon Nowego Orleanu.

Miesiąc temu, 18 czerwca, w miejscu, gdzie w 1946 roku mieścił się jeden z wielu belgradzkich aresztów śledczych Wydziału ds. Ochrony Sprawiedliwości Ludowej (OZNA), znaleziono ludzkie szczątki: grzechoczące grudki nadgarstka. Do tego zestaw obowiązkowy, jakim zwykła posługiwać się w tych stronach Sprawiedliwość Ludowa: stalowy drut do krępowania rąk, ślady spalenizny i drobiny szkła (zwłoki najpierw oblano benzyną, a następnie ciśnięto butelkę z płynem zapalającym), żółtawe smugi zwietrzałego wapna.

Scena to sama w sobie nieobca Polakom, Bałtom czy Węgrom. Podobne są również inne okoliczności: pokazowy proces przed sądem wojskowym, kilka broszur ze zdjęciami osieroconych dzieci – ofiar faszystowskiego kolaboranta, niezgrabne wysiłki emigrantów prowadzących latami zbiórkę na pomniczek, stawiany w końcu gdzieś na przedmieściach Chicago czy Melbourne. Po przełomie zaś – proces rehabilitacyjny, pomniczek gdzieś na przedmieściach Zakopanego czy Kowna, gromkie protesty ostatnich weteranów partyzantki komunistycznej, senna, lecz w miarę życzliwa pamięć. Takie są losy pośmiertne Ognia, Ramanauskasa, Arsenescu.

Środkowoeuropejscy dowódcy i politycy, choćby lokalnej rangi, odzyskali groby, dobre imię i miejsce w pamięci kilkanaście lat temu. Nawet jeśli testy DNA potwierdzą tożsamość kości księżycowej, nie znaczy to, że swoje miejsce w historii odzyska generał Dragoljub („Draža") Mihajlović: szef sztabu sił zbrojnych przedwojennej Jugosławii, podczas II wojny światowej dowódca lojalnej wobec Londynu Armii Jugosłowiańskiej w Ojczyźnie, w roku 1942 bez porównania bardziej sławny w krajach alianckich niż Grot-Rowecki.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama