Dzieci czytają, czytamy dzieciom

Trudno mi przypomnieć sobie równie mądrą, piękną i wzruszającą opowieść dla dzieci, która traktuje o odchodzeniu, a mówiąc wprost – o śmierci. Dotąd udawało się to jedynie Szwedom (słynne „Czy umiesz gwizdać Joanno” Ulfa Starka).

Publikacja: 04.02.2012 00:01

Jarosław Mikołajewski i jego „Kiedy kiedyś, czyli Kasia, Panjan i Pangór"

bez wątpienia im dorównuje. Panjan (czyli Pan Jan) to starszy człowiek, który codziennie karmi gołębie, przesiadując na ławce przed domem. Przyjaźni się z kilkuletnią sąsiadką, Katarzyną, która zauważa w nim zmiany. Pewnego dnia na przykład Panjan, po kilkutygodniowej nieobecności, przychodzi zupełnie łysy. – Co się panu stało z włosami?! – pyta mała. – Wyobraź sobie, że nagle zerwał się wiatr i strząsnął mi je z głowy na ziemię jak jesienne liście. — Dlaczego panu tak trzęsą się ręce – pyta Kasia innym razem, widząc, że trudno mu trafić dłonią do torebki z pokruszonym chlebem.  – Próbuję przechytrzyć gołębie – śmieje się staruszek. – One myślą, że rzucam w lewo, a ja rzucam w prawo, one że tu, a ja tam. Taka zabawa.

Pożegnanie dwojga przyjaciół z ławki przybiera formę listu. Mowa w nim o tym, kim jest Pangór i dlaczego Panjan w pewnym momencie spotyka go i znika. Kasia jest spokojna i przygotowana na rozstanie. Wiedziała na długo przed otrzymaniem korespondencji, że Panjan marzył o wspólnej podróży z Pangórem na nieznane, egzotyczne wyspy. W ten sposób Mikołajewski opowiada najmłodszym o śmierci jako zjawisku całkowicie naturalnym. Smutnym, ale nie przerażającym. Pokazuje też, jak delikatnie i z wrażliwością można traktować dziecko i jego uczucia.

Urodę subtelnego tekstu podkreślają ilustracje Doroty Łoskot Cichockiej. Mają duży format, większy niż A4, i są kolażami złożonymi z naszkicowanych ołówkiem i pastelami postaci oraz przedmiotów powycinanych z szarego bądź błękitnego papieru. Przejrzyste, niedopowiedziane, wiele pozostawiają wyobraźni.

Jarosław Mikołajewski „Kiedy kiedyś, czyli Kasia, Panjan i Pangór". Il. Dorota Łoskot Cichocka. Literacki Egmont, Warszawa 2011

„Felek i Tola" Sylvii Vanden Heede

to przetłumaczona już na wiele języków niderlandzka seria książek o perypetiach dwóch zwierzaków z lasu: lisa Felka i zajęczycy Toli. Opowiada ciepło o przyjaźni, serdeczności sąsiadów, drobnych, codziennych przyjemnościach. W formie niemal dziennika  — o dobrym, szczęśliwym życiu. Nie bez powodu polecana jest początkującym czytelnikom. Zabawne historie ujęte są w krótkie, proste zdania, poszczególne przygody zwierząt układają się w niewielkich rozmiarów rozdziały. A każda niemal scena zilustrowana jest dowcipnie i pastelowo przez wielokrotnie nagradzanego za ilustracje dla dzieci The Tojng – Khinga. W takich warunkach mogą samodzielnie sprostać tej lekturze już sześcio- i siedmiolatki. Będą się przy tym z pewnością dobrze bawić.

Sylvia Vanden Heede „Felek I Tola". Il. The Tjong Khing. Przeł. Jadwiga Jędryas. Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2012

Jarosław Mikołajewski i jego „Kiedy kiedyś, czyli Kasia, Panjan i Pangór"

bez wątpienia im dorównuje. Panjan (czyli Pan Jan) to starszy człowiek, który codziennie karmi gołębie, przesiadując na ławce przed domem. Przyjaźni się z kilkuletnią sąsiadką, Katarzyną, która zauważa w nim zmiany. Pewnego dnia na przykład Panjan, po kilkutygodniowej nieobecności, przychodzi zupełnie łysy. – Co się panu stało z włosami?! – pyta mała. – Wyobraź sobie, że nagle zerwał się wiatr i strząsnął mi je z głowy na ziemię jak jesienne liście. — Dlaczego panu tak trzęsą się ręce – pyta Kasia innym razem, widząc, że trudno mu trafić dłonią do torebki z pokruszonym chlebem.  – Próbuję przechytrzyć gołębie – śmieje się staruszek. – One myślą, że rzucam w lewo, a ja rzucam w prawo, one że tu, a ja tam. Taka zabawa.

Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI. Czy Europa ma problem z konkurencyjnością?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Psy gończe”: Dużo gadania, mało emocji
Plus Minus
„Miasta marzeń”: Metropolia pełna kafelków
Plus Minus
„Kochany, najukochańszy”: Miłość nie potrzebuje odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Plus Minus
„Masz się łasić. Mobbing w Polsce”: Mobbing narodowy