Sprawy naprawdę ważne

Troska o odnowę Kościoła najwyraźniej stała się jednym z głównych tematów debaty publicznej.

Publikacja: 18.02.2012 00:01

Wysokonakładowe i całkiem świeckie gazety – choćby w ostatnich dniach – poświęcają grzechom duchownych swoje czołówki, a modni antyklerykałowie i działaczki feministyczne, siedząc z marsem na twarzach w telewizyjnych studiach, rozważają, w jaki sposób Kościół może odzyskać wiarygodność. Nawet publicyści katoliccy, ci o całkiem szczerych intencjach, na poważnie potrafią zastanawiać się nad kondycją Kościoła, która ich zdaniem została nadwątlona przez pedofilskie skandale. Bo o pedofilię tu chodzi. Jak piszą mędrcy w gazetach, rozwiązanie tego problemu oznaczać będzie całkowite i ostateczne uzdrowienie Kościoła.

Ironizuję trochę, jednak w żadnym wypadku nie chcę lekceważyć przypadków pedofilii, w które uwikłani byli księża.

Co więcej, uważam, że pośród różnych odpychających dewiacji właśnie ta jest jedną z najobrzydliwszych i osoby ją praktykujące – świeckie i duchowne – powinny ponosić surowe kary. Tyle tylko, że z odnową Kościoła ma to bardzo niewiele wspólnego.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”