Większość pielgrzymów i turystów w Padwie udaje się do franciszkańskiej bazyliki, gdzie spoczywają szczątki św. Antoniego Padewskiego. Za szkłem ozdobnego relikwiarza podziwiać mogą struny głosowe świętego, który za życia słynął jako płomienny kaznodzieja.
Grobowiec franciszkanina otaczają zawsze tłumy wiernych, którzy często przykładają swe dłonie do kamiennych płyt, zamykają oczy i modlą się w myślach. Antoni uważany jest za patrona spraw beznadziejnych, dlatego do jego grobu zjeżdżają pielgrzymi z całego świata, by prosić go o pomoc w trudnych sytuacjach.
Prawda cenniejsza od życia
Czyn karmelity ściągnął na niego zemstę Niemców. Zakonnik został aresztowany, osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau i tam zamordowany.
26 lipca 1942 r. – tego samego dnia, gdy niemiecka pielęgniarka dawała Brandsmie śmiertelny zastrzyk z fenolu – biskupi holenderscy ogłosili list potępiający projekt deportacji Żydów holenderskich „na wschód". Hierarchowie nie wiedzieli wówczas, że za tym eufemistycznym określeniem kryją się niemieckie obozy zagłady.
W odwecie hitlerowcy postanowili deportować z Holandii wszystkich Żydów nawróconych na katolicyzm. W efekcie ponad 3 tysiące konwertytów trafiło do Auschwitz, gdzie zginęli w komorach gazowych. Była wśród nich św. Teresa Benedykta od Krzyża, znana bardziej jako Edyta Stein.
Pycha i twardość
Obecnie w Watykanie toczy się proces beatyfikacyjny Piusa XII, którego pontyfikat przypadł m.in. na lata II wojny światowej. Pomysł wyniesienia papieża na ołtarze krytykuje wiele środowisk żydowskich, które zarzucają mu, że zachowywał milczenie wobec Holokaustu.
Pius XII miał jednak poważny dylemat: powiedzenie głośno prawdy oznaczało poświęcenie życia, ale nie swojego, tylko tysięcy innych osób. Przykład zemsty nazistów za list biskupów holenderskich pokazywał, jakie ofiary mógłby za sobą pociągnąć oficjalny protest papieża.
Podczas wojny nie potępił on też publicznie niemieckich zbrodni na Polakach. O zachowanie milczenia prosili go sami biskupi polscy, którzy argumentowali, że taki protest wywoła tylko wściekłość hitlerowców i zwiększy ich terror wobec ludności cywilnej.
Nie oznacza to jednak, że Pius XII zachowywał bierność wobec zagłady Żydów. Z jego polecenia uruchomiono w krajach podbitych przez Niemców konspiracyjną akcję pomagania ludności żydowskiej. Według świadectwa Eugenio Zolliego, który był w czasie wojny naczelnym rabinem Rzymu, nikt nie zrobił w tamtych czasach więcej dla ratowania Żydów jak właśnie papież.