Reklama

Robert Mazurek: Spadek po mnichach

Podobno Lot kusi promocjami, inne linie pewnie też. I są tacy, którzy się skuszą, bo w końcu Langwedocja – pardon, teraz to wszystko to Oksytania – naprawdę ma czym zawrócić w głowie. A jak ktoś jednak nie pojedzie, to zapraszam na wino stamtąd, z dwóch różnych części regionu.

Publikacja: 24.07.2020 18:00

Robert Mazurek: Spadek po mnichach

Foto: AdobeStock

Deliwina.pl to nie tylko importer, ale i sklep internetowy. Poznańska firma chce Polaków rozkochać w winach z południa Francji także dlatego, że ceny tu są znacznie rozsądniejsze niż w innych, najpopularniejszych apelacjach. Ale dość gadania, ruszamy na południe.

Samo Beziers to miasto, jakich tam wiele – obowiązkowy kamienny most, romańska/gotycka katedra (w tym wypadku gotyk), barokowy kościół obok, hala targowa z pysznościami. Okolice to Langwedocja w pełnej krasie, wszędzie historia, ślady krucjat katarskich, rzymskie amfiteatry, a jakby ktoś gustował w corridzie, to i tę rozrywkę tu znajdzie, wszak od Hiszpanii oddzielają nas tylko Pireneje, które często krainy po obu ich stronach łączyły, nie dzieliły.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Bałtyk”: Czy warto było
Plus Minus
„Lucky Jack”: Trzy cytryny, cztery wiśnie
Plus Minus
„Lekarz w Himalajach”: Góry i medycyna
Plus Minus
„Obcy: Ziemia”: Satyra na kulturę start-upów
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Kopciński: Proza wożona pod siodłem
Reklama
Reklama