Diabeł, mistrz i Małgorzata

O życiu Michaiła Bułhakowa można by napisać fascynującą powieść. Pytanie, czy ktoś potrafi zrobić to, choćby w przybliżeniu, tak genialnie jak on sam w „Mistrzu i Małgorzacie”?

Publikacja: 01.02.2013 11:24

Diabeł, mistrz i Małgorzata

Foto: ROL

„Rękopisy nie płoną" – to chyba jedno z najbardziej zbanalizowanych zdań w historii literatury. I jedno z tych, których nikt nie traktuje do końca serio, bo przecież wiemy, że płoną. A jednak to prawda. Przynajmniej w odniesieniu do dzieł Michaiła Bułhakowa. Jeden z dowodów znajdziemy w wydanej właśnie książce „Dziennik Mistrza i Małgorzaty", na którą składają się diariusz i listy pisarza oraz zapiski jego żony Jeleny. „Osobiście, własnymi rękami, rzuciłem do pieca brudnopis powieści o diable, brudnopis komedii i początek powieści »Teatr«" – pisał twórca w słynnym liście do Rządu ZSRR (czyli do Stalina) w marcu 1930 roku. Powieść o diable to, oczywiście, pierwsza wersja „Mistrza i Małgorzaty"; „Teatr" – późniejsza „Powieść teatralna", nigdy nieukończona. Ale Bułhakow spalił wtedy również swój dziennik o wiele mówiącym tytule „Pod butem", który teraz po raz pierwszy ukazuje się w języku polskim.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama