Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 20.04.2013 01:00 Publikacja: 20.04.2013 01:01
Brackish w „Czterech porach roku„ Israela Horowitza (Teatr Telewizji, 1989)
Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski
Wielkość w sztuce zawsze odświeża pytania o jej istotę i sens. Gdy słuchamy genialnej kompozycji, pytamy o sens muzyki; gdy stajemy przed wspaniałym obrazem, pytamy o sens malarstwa; gdy czytamy urzekający wiersz, pytamy o sens poezji. Podobnie jest z teatrem. O co jednak pytamy, pytając o sens tej sztuki? O dramat? Reżyserię? O oprawę plastyczną? Nie, pytając o teatr – o co chodzi w teatrze – pytamy o aktorstwo. Bo można sobie wyobrazić widowisko bez słów lub z tekstem na żywo zmyślanym, można sobie wyobrazić spektakl bez dekoracji, kostiumu, a nawet i bez sceny, nie da się jednak pomyśleć spektaklu bez aktora, a zatem bez człowieka, który przed nami coś robi – mówi, rusza się, czyni („aktor", łaciński actor, pochodzi od actus – czyn). Powstaje więc pytanie, co robi właściwie aktor? Czym jest ta dziwna czynność, która nazywa się grą?
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas