Reklama

Akt człowieczeństwa

Kiedy dorastamy, zaczynamy doceniać zakazy, jakie dotyczyły nas w dzieciństwie. Zaczynamy rozumieć nie tylko, dlaczego nie było wolno nam wkładać palców do kontaktu i dotykać rozgrzanego piecyka, ale też dlaczego rodzice upierali się, żebyśmy z prywatki wrócili do domu przed 11 wieczorem i czemu nie zgadzali się na wyjazd pod namiot z naszą pierwszą sympatią.

Publikacja: 30.11.2013 12:00

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Niemal z sentymentem wspominamy chwile, gdy dostaliśmy lanie za bezmyślnie zapaloną zapałkę.

Wystarczy, że minie parę lat i wszystkie ograniczenia, które w pewnym momencie większość z nas uważała za nieludzki gwałt na prawach młodego człowieka, stają się oczywiste i uzasadnione. Uświadamiamy sobie, że dzięki mądrości naszych rodziców udało nam się uniknąć wielu głupot, które moglibyśmy narobić w dzieciństwie i młodości.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Poranek dnia zagłady”: Komus unicestwiony
Plus Minus
„Tony Hawk’s Pro Skater 3+4”: Dla tych, co tęsknią za deskorolką
Plus Minus
„Gry rodzinne. Jak myślenie systemowe może uratować ciebie, twoją rodzinę i świat”: Rodzina jak wielki zderzacz relacji
Plus Minus
„Ze mną przez świat”: Mogło zostać w szufladzie
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marcin Mortka: Całkowicie oddany metalowi
Reklama
Reklama