„Trzydzieści trzy odebrał wiadomość od 57, że 130 i 20 mieli z sobą rozmowę bardzo dla 33 korzystną. 20 poczęła od tego, iż rada była, że go widziała. 130 cieszył się, że 33 poznał; chwalił jego przymioty i uprzejmość".
Nie jest to korespondencja szpiega z centralą. Tak pisze siostrzenica króla do matki. 33 to ostatni władca Rzeczypospolitej, Stanisław August Poniatowski, numer 20 ukrywa władającą Rosją Katarzynę II, 130 to cesarz Austrii Józef II, a 57 Chersoń, założony przez Katarzynę port nad Morzem Czarnym między Odessą a świeżo opanowanym przez Rosję Krymem.
W 1786 r. król okrojonej w 1772 r. podczas I rozbioru Rzeczypospolitej dowiedział się, że Katarzyna II zamierza się udać w objazd zdobytych ziem. Chodziło o Krym, skąd wypędzono chana Szachin Gireja, „uwalniając", czyli podporządkowując Rosji, podległy Turcji Chanat Krymski i zmuszając chana do abdykacji. Tamta Rosja, tak jak ta Putina, dbała o wizerunek mocarstwa pokojowego chroniącego wolności wszędzie, gdzie się da, tylko nie u siebie, i biorącego tylko to, co jej dają. Jej władczyni była też gwarantem zachowania wolności w Polsce i dokładała starań, by rozbiory zostały dokonane nie tylko za zgodą polskiego Sejmu, ale wręcz na jego życzenie!
Stąd, choć przygotowania do wojny szły pełną parą, pytany przez króla: „Będzież ta wojna z Turkami?", ambasador rosyjski Stackelberg miał powiedzieć: „My jej nie zaczniem, ale ci ichmość Turcy tak są rozjuszeni, że być może, iż oni pokażą się agresorami".
Do spotkania carycy z królem miało dojść w Kaniowie w pobliżu Kijowa, znanym z poematu Seweryna Goszczyńskiego „Zamek kaniowski". Dla polskiego króla rządzącego państwem, któremu groziła zagłada, spotkanie to mogło być ostatnią szansą ratowania kraju przez ustrojowe wzmocnienie władzy, zwiększenie liczby wojska, ułatwienia celne dla polskiego handlu na Morzu Czarnym czy nabytki terytorialne, które miały dać Rzeczypospolitej dostęp do tego morza rekompensujący ograniczany przez Prusy dostęp do Bałtyku. Stąd pomysł sojuszu antytureckiego.
Przygotowaniom do wojny z Turcją miało być także poświęcone spotkanie w Chersoniu Katarzyny z Józefem II, z którym miał się też spotkać polski król.
Caryca i król
W 1781 r. Katarzyna II dokonała bilansu swych rządów, wyliczając powstałe gubernie, zbudowane miasta, zawarte traktaty, odniesione zwycięstwa oraz m.in. dekrety wydane „dla wspomożenia ludu". Jej biograf, Władysław A. Serczyk, komentuje: „Wiele z nowych guberni ustanowiono na ziemiach cieszących się dotąd sporą samodzielnością, wśród traktatów znajdziemy także traktat rozbiorowy (...), wśród sukcesów wojennych – krwawą rozprawę z chłopskim powstaniem Pugaczowa, wreszcie wśród dekretów – ukazy o likwidacji autonomii Zaporoża i kozaków dońskich. Tych, które »wspomagały« lud, można było szukać ze świecą".