Reklama

Beata Zubowicz: Żona przystojnego Jezusa

Zwykle w okolicach najważniejszych świąt chrześcijańskich w cudowny sposób odnajdują się dowody na to, że Chrystus był żonaty, spłodził dzieci, a w najlepszym razie miał rodzeństwo.

Aktualizacja: 29.03.2015 16:23 Publikacja: 29.03.2015 00:01

Dariusz Kowalczyk SJ, Tomasz Rowiński, „Czy Jezus mógł się przeziębić?”, WAM 2015

Foto: Plus Minus

Grzebiący w manuskryptach archeolodzy i historycy z zachodnich, skądinąd cenionych, uniwersytetów ogłaszają dobrą nowinę o odcyfrowaniu nieznanych zwojów. Wynika z nich niezbicie, że to, w co wierzymy, to niewiele warte dyrdymały. Cóż z tego, że parę miesięcy później inni historycy udowodnią, że ci pierwsi pletli bzdury, skoro ich rewelacje zdążą już obiec wszystkie media? Zaprzeczeniami nie zainteresuje się nawet pies z kulawą nogą.

Ciekawe, że największą ekscytację wywołuje zawsze cielesność Chrystusa, choć spekulacje na ten temat z reguły obrażają inteligencję czytelników, nawet jeśli ich wiedza – tak jak moja – tylko nieznacznie wychodzi poza ramy licealnej katechezy czy niedzielnych kazań. Ale może, skoro nie da się już zaprzeczyć istnieniu Jezusa, trzeba Go przykroić do własnych wyobrażeń i przy okazji pognębić wierzących? Dlaczego więc Chrystus nie miałby pić, ćpać i mieć żony (albo bardziej postępowo – partnerki)?

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
rozmowa
Włodzimierz Marciniak: Imperium Rosyjskie jest nie do odbudowania
Plus Minus
Męczennik Charlie Kirk
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Bankruci z Ligi Mistrzów. Rekordzista upadł dwa lata po świetnym sezonie
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Reklama
Reklama