Reklama

Beata Zubowicz: Obława augustowska jak Powstanie Warszawskie

Lewicowi publicyści uwielbiają lamentować, że prawica zawłaszczyła takie pojęcia, jak: „patriotyzm", „polityka historyczna" czy „historia". Żalom nie ma końca, zwłaszcza odkąd okazało się, że Polacy na dzieje swojego kraju są wrażliwi.

Aktualizacja: 18.07.2015 08:46 Publikacja: 17.07.2015 01:03

Beata Zubowicz: Obława augustowska jak Powstanie Warszawskie

Foto: IPN

Co jednak poradzić, skoro to właśnie prawica przejmuje się historią, podczas gdy inni mniej? Dojmująco pokazała to 70. rocznica rozpoczęcia obławy augustowskiej, zwanej „małym" albo „drugim Katyniem". IPN pisze o niej nawet „największa zbrodnia dokonana przez Sowietów na Polakach po zakończeniu II wojny". Nie bez przyczyny. W ciągu prowadzonej w lipcu 1945 roku operacji na terenach północno-wschodniej Polski Sowieci aresztowali ponad 7 tys. ludzi, których podejrzewano o związki z Armią Krajową. Po około 600 zatrzymanych – a to tylko dane oficjalne – słuch zaginął. Przed tygodniem z pasją opowiadał o tym w „Plusie Minusie" ks. Stanisław Wysocki w rozmowie z Łukaszem Lubańskim.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wydry”. W walce o perły trzeba czasem wbić nóż w plecy
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Szon patrole, czyli jak social media niszczą relacje międzyludzkie
Plus Minus
Do Polski zmierza kolejna fala imigrantów. Jest dla nich idealnym miejscem do życia
Plus Minus
Czarna rozpacz nad espresso. Dlaczego w Polsce kawa jest tak droga?
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Atak Rosji – czy to rzeczywiście nie nasza wojna
Reklama
Reklama