Aktualizacja: 06.09.2015 15:33 Publikacja: 05.09.2015 01:45
Foto: Rzeczpospolita
Ludzie szukają skarbów od głębokiej starożytności. Odkopanie nieobrabowanego – i to już przed tysiącami lat – grobu egipskiego, na przykład takiego jak grobowiec Tutenchamona, graniczy z cudem. Ale to stare dzieje. Nowożytna gorączka skarbowa zaczyna się tak, jak napisał Edgar Allan Poe: „Rycerz na schwał/ Na koniu w cwał/ W dzień jasny i w noc bladą/ Śpiewając rad/ Wędrował w świat/ I szukał Eldorado".
To legendarna kraina w Ameryce Południowej, rzekomo wypełniona złotem. Jej nazwa pochodzi od skróconego hiszpańskiego określenia „el hombre dorado", czyli „człowiek ozłocony". Opowieść o nim – wskoczył do świętego jeziora, a wierni wrzucali do niego ofiary w formie klejnotów i kosztowności – tak podniecała konkwistadorów, że próbowali nawet osuszać jezioro Guatavita w Kolumbii, a gdy w trakcie tych działań znaleźli szmaragd wielkości kurzego jaja, złote berło, napierśnik i inne kosztowności, oszaleli do reszty. Zapuścili się na tereny chilijskich Indian Mapuche, którzy w bitwie pod Tucapel w 1553 roku wycięli w pień konkwistadorów, przyzwyczajonych do łatwych zwycięstw. Hiszpański dowódca Pedro de Valdivia dostał się wówczas do niewoli, Indianie wlali mu do gardła czarę roztopionego złota.
Weto Karola Nawrockiego do ustawy o pomocy uchodźcom wojennych uderza w Ukraińców, ale jeszcze mocniej w nasze p...
Co nie do końca udaje się Ishbel Szatrawskiej w fabule, pisarka nadrabia stylem. Pod tym względem „Wyrok” jest r...
Lektura „Długu hańby” wywołuje gorycz: brygadę Sosabowskiego montowano po to, by zrzucić ją w Polsce podczas wal...
Choć w Szczecinie zaangażowanych regionalistów nie brakuje, to obszerną i przystępną pracę o ich mieście stworzy...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima” bazuje na popularnym serialu animowanym zarówno fabularnie, jak i wizualnie.
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas