Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 25.04.2025 08:03 Publikacja: 21.03.2025 14:00
Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński
Na początku był ton. Pojedynczy, głęboki, wibrujący. Stały i niezmienny. To było, zanim ziemia oddzieliła się od nieba i dzień od nocy, wcześniej niż lądy wyłoniły się spod powierzchni wody. Świat był skutkiem, ton – przyczyną. A może raczej – pretekstem. Bo wcześniej dołączyły do niego inne tony, oplotły go jak bluszcz pień drzewa. Porwały za rękę, jak dziewczyna nieśmiałego, podpierającego ścianę podczas potańcówki chłopaka. Gdzie jest dobra zabawa, tam wcześniej lub później zrobi się tłoczno. A nigdy później nie bawiono się tak doskonale jak podczas tamtego muzykowania. Nie rozumiano się nawzajem tak dobrze, choć przecież nie istniały jeszcze słowa. Na co one komu, kiedy powietrze drgało tak precyzyjnie i treściwie?
Spór prawicy z lewicą zmienił się moim zdaniem na spór „góry” z „dołem”. Młodsza grupa wyborców nie odnajduje si...
U Franciszka urzekała mnie wizja Kościoła i tego, czym ma być wiara. A także to, jak odbierano jego naukę, a ści...
Nowym szefem rządu najpotężniejszego państwa UE zostanie za kilkanaście dni niemal na pewno Friedrich Merz. Choć...
Utrzymać dystans od zrośniętego z religią populizmu, bronić otwartości wobec migrantów i uchodźców, uniknąć schi...
Czy Ameryka w wielobiegunowym świecie może być jeszcze hegemonem? Aby przewodzić, konieczne jest oferowanie inny...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas