Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 18.09.2025 17:35 Publikacja: 06.12.2024 14:00
"Może przyszły rok przyniesie zasadniczą odmianę? Nie wiem. Oby. Oby nadszedł koniec złej wojny, Trump okazał się cudotwórcą, a zmęczenie przeminęło z gorzkim smakiem jakiegoś panaceum na wszystkie troski świata. Nie potrafię życzyć sobie i Wam pod koniec roku niczego lepszego".
Foto: Sputnik/Mikhail Klimentyev/Kremlin via REUTERS
Jakieś tysiąc lat temu, w granicach nieistniejącego już i powiedzmy, że niezbyt sympatycznego państwa, ukazała się książka młodego wówczas autora Michała Komara pod tytułem „Zmęczenie”. Wyszła – rzecz jasna – w samizdacie i opowiadała o indywidualnym oraz grupowym terroryzmie, lewicy, anarchistach, Rote Armee Fraktion, Andreasie Baaderze, Ulrike Meinhof i ich krwawych kompanach. Czytałem ją z pasją dwudziestolatka pewnej zimy. System, w którym się urodziłem, właśnie zmierzał do niesławnego końca, dzieląc się z nami pustkami w sklepach spożywczych, izolacją kraju i generalnym brakiem perspektyw.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Izrael dokonuje ludobójstwa. To stwierdzenie faktu, a nie dowód antysemityzmu.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas