„Magiczna rana”: Nasze lukrowane dziadostwo

Groza talentu Doroty Masłowskiej polega na tym, że potrafi wysączyć truciznę absolutnie ze wszystkiego.

Publikacja: 30.08.2024 17:00

Radek Pietruszka

Radek Pietruszka

Foto: PAP/Radek Pietruszka

"Magiczna rana” Doroty Masłowskiej brzmi bardzo znajomo, ale formalnie to coś zupełnie innego niż do tej pory. Dostajemy nie rap operę ani felietony, tylko zbiór opowiadań. Choć bardziej należałoby mówić o miniaturach prozatorskich, gdzieś na obrzeżach stykających się fabularnie. Zatem mamy tutaj to, co zwykle – lekko zdyszany głos autorki bierze we władanie te wszystkie biedne istnienia egzystujące w scenerii wielkomiejskiej. Szkło wieżowców i brud wynajmowanych za ciężkie pieniądze pokoi. Jest bieda, a po drugiej stronie absurdalne bogactwo okupione ranami psychicznymi. Wszystko to, oczywiście, w zielonym świetle Żabek i innego lukrowanego dziadostwa.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Anioły w Warszawie”: Anioły i syreny u schyłku PRL-u
Plus Minus
„Ćma”: Polski superbohater słabości ma pod dostatkiem
Plus Minus
„Legioniści”: Historia Bałtów z Waffen-SS wydanych Sowietom. Powieść? Reportaż?
Plus Minus
„Właściwy moment. Pół wieku z aparatem”: Czyhanie na błysk
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Rozdzielenie”: Najbardziej filozoficzny serial wśród streamingowej rozrywki