Tomasz Terlikowski: Literatura jako teologia

Popielec już za nami, przypomnienie o śmiertelności i o tym, że wszystko wokół nas i my sami także obróci się w popiół (bo tym w istocie jesteśmy), a to oznacza, że dla wierzących przyszedł Wielki Post. I właśnie na ten szczególny czas noblista Jon Fosse zaproponował tekst, który pozwala mierzyć się nam ze swoim życiem.

Publikacja: 16.02.2024 17:00

Tomasz Terlikowski, szef Fronda.pl

Tomasz Terlikowski, szef Fronda.pl

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

"Białość” Fossego zobaczyłem najpierw w mediach społecznościowych. Kolejni znajomi, i to z różnych baniek, w których wciąż jeszcze funkcjonuję, wrzucali czarno-białą przejmującą okładkę i refleksję na temat najnowszego opowiadania, a może mikropowieści noblisty. Refleksje odmienne, ale za każdym niemal razem wyrażające zachwyt. Błyskawicznie ściągnąłem książkę na czytnik i – sobotnim wieczorem – postanowiłem ją przejrzeć. I to był pierwszy błąd, bo okazało się, że od tej książki, która w zasadzie pozbawiona jest akcji, nie sposób się oderwać. Nic się w niej nie dzieje, a jednocześnie kolejne zdania, urwane, niedokończone, obrazy, których się nie rozumie, nie pozwalają ani na moment przerwać lektury. I tak siedziałem do późnej nocy, mierząc się z tekstem. Kolejne zdania wciągały, zadawały pytania, budowały teologiczne wizje. Otwierały skojarzenia z drogą Mojżesza, ale i z teologią Mistrza Eckarta, dostrzegałem w niej ślady buddyzmu i wyrażonej w zupełnie nowy sposób teologii.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Kryminalna „Krucjata” zawędrowała z TVP do Netflixa. Miasto popsutych synów
Plus Minus
Emilka pierwsza rzuciła granat
Plus Minus
„Banel i Adama”: Świat daleki czy bliski
Plus Minus
Piotr Zaremba: Kamienica w opałach
Plus Minus
Marcin Święcicki: Leszku, zgódź się