Mało było tak pięknych wydarzeń dla historii Polski i Kościoła jak beatyfikacja rodziny Ulmów. Słysząc odczytane przez jego wysłannika słowa papieża Franciszka, miałem świadomość wyjątkowego momentu: „naszą władzą Apostolską zezwalamy, aby odtąd Czcigodni Słudzy Boży, Józef i Wiktoria Ulma, małżonkowie wraz z ich siedmiorgiem dzieci, wierni świeccy, męczennicy, którzy jako dobrzy Samarytanie, bez lęku złożyli ofiarę ze swojego życia ze względu na miłość do braci oraz przyjęli do swojego domu tych, którzy cierpieli prześladowanie, obdarzeni byli tytułem Błogosławionych”. Beatyfikowano całą rodzinę, Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, męczenników, którzy z pobudek religijnych ryzykowali życiem, by ratować bliźnich. Uznali Żydów za braci, choć w przedwojennej propagandzie w Polsce nie było to wcale oczywiste, a postawy kleru wobec Żydów nie zawsze były pozytywne.