Naprawdę żywa sztuka w Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia” w Gdańsku

Przysłowie: „Gadał dziad do obrazu, obraz doń ani razu” zupełnie się nie sprawdza w przypadku wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia” w Gdańsku.

Publikacja: 11.08.2023 17:00

„Tstaibernetyka, czyli transgeneracyjna sztuka cybernetyczna”, Wen-Ying Tsai, London Tsai, Ming Tsai

„Tstaibernetyka, czyli transgeneracyjna sztuka cybernetyczna”, Wen-Ying Tsai, London Tsai, Ming Tsai, CSW „Łaźnia” w Gdańsku

Foto: Materiały Prasowe

Ekspozycja o dość trudnym tytule: „Tstaibernetyka, czyli transgeneracyjna sztuka cybernetyczna” pokazuje, że obecność i zachowanie widza wywołuje odpowiednie reakcje prezentowanego eksponatu.

Tytuł wystawy nawiązuje do nazwiska autorów. Mamy okazję zobaczyć najważniejsze realizacje pioniera rzeźb cybernetycznych Wen-Ying Tsai oraz artystyczne i naukowe dokonania jego synów Londona i Minga, dla których prace ojca stały się inspiracją do twórczego dialogu, uwzględniającego najnowszą technologię artystyczną. Czasem mamy więc wrażenie, że znajdujemy się w centrum sztuki współczesnej, a czasem, że… w Centrum Nauki Kopernik. Zresztą gdańska „Łaźnia” w swojej 25-letniej historii wielokrotnie udowadniała, że doskonale potrafi znaleźć symbiozę w prezentacji najnowszych osiągnięć nauki i sztuki.

Pozostało 81% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał