Reklama
Rozwiń

Michał Szułdrzyński: Kto sprząta dla ChatGPT

Każdy wielki sukces ma jakąś ciemną stronę. Nie inaczej jest z narzędziem, które od kilkunastu tygodni rozpala wyobraźnię wszystkich osób, które interesują się technologiami, czyli dziełem firmy OpenAI – ChatGPT.

Publikacja: 27.01.2023 17:00

Michał Szułdrzyński: Kto sprząta dla ChatGPT

Foto: mat.pras.

W ciągu pierwszych dni swoje konto, by porozmawiać ze „sztuczną inteligencją”, zarejestrowało milion użytkowników. W kolejnych tygodniach chętnych było znacznie więcej, chwilami nie dało się zalogować do ChatGPT, ponieważ dochodziło do przeciążeń systemu.

Fascynujące okazały się ustalenia śledztwa magazynu „Time”. Dziennikarze ujawnili, że aby stworzyć ChatGPT, korzystano z nisko płatnej pracy siły roboczej w Kenii. Dostający 2 dol. za godzinę pracownicy mieli w uproszczeniu otagować treści zawierające okrucieństwo, przemoc seksualną, terroryzm, tortury, samobójstwo, wykorzystanie dzieci, słowem: wszelkie okropieństwa świata. Twórcy ChatGPT chcieli, by bot nie udzielał nam rad dotyczących przygotowania zamachu, skrzywdzenia dziecka czy samobójstwa. W tym celu odpowiednie treści musiały zostać oznaczone jako nieodpowiednie.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka